czwartek, 3 kwietnia 2014

6.

- Może ty mi powiesz gdzie byłeś? - Szybko zmieniłam temat, chłopak przyglądnął się mojej twarzy, jakby chciał z niej wyczytać wszystko, dziwne. - Przepraszam, to nie mój interes, po prostu myślałam że będziemy w jednej klasie. - Spuściłam głowę w dół, jestem tak bardzo zażenowana. Przecież w tej szkole mogą być dziesiątki klas ostatnich. ~ Głupia.. ~ Skarciłam się w myślach.
- Niestety nie trafiłaś do naszej klasy. Szkoda, naprawdę mi przykro. - Jednym gestem udał iż wyciera niewidzialną łzę, na co dałam mu kuksańca. Obydwoje donośnie się śmiejąc ruszyliśmy w stronę klas, na szczęście mieliśmy lekcje koło siebie, co było plusem dzisiejszego dnia w szkole.


~*~

Czekam na dzwonek, chcę już mieć to za sobą. Co ja mogę powiedzieć o muzyce? Że przez prawie całe swoje życie nie mogłam żyć bez niej, a potem przez dwa lata ją nienawidziłam. Każda piosenka ma swoje wspomnienie, ja mam tylko te bolesne. Ale wracając do mojego przyjaciela, chyba tak mogę go nazwać?
Ostatni raz widziałam się z nim przed matematyką. Od tego czasu co przerwę próbuje go wyszukać w tłumie... Ale chyba się rozpłynął. Zero śladu po mulacie, przystojnym mulacie. 
Zaczęłam powolnym krokiem kierować się w stronę klasy muzycznej. Zostało mi jeszcze z pięć minut, a nie mam zamiaru być zaś na kolejnej lekcji atrakcją. Serio, obserwują mnie jakbyśmy byli w jakimś zoo, tylko że ja jestem zwierzaczkiem. Nagle usłyszałam donośną muzykę, zaczęłam kierować się w stronę wydobywającego się dźwięku. Wmurowało mnie w ziemie gdy stanęłam w drzwiach od sali gimnastycznej, przyglądając się perfekcyjnie tańczącym dziewczynom.
Zauważyłam że jest tam ta dziewczyna z rana, którą spotkałam wzrokiem gdy weszła z Harrym. No cóż, nastolatka jest perfekcyjna. O kurcze.. Jedna z tancerek mnie zauważyła i ruszyła w moją stronę, głośno przełknęłam ślinę.
- Hej, przyszłaś na przesłuchanie? - Odezwała się pogodnie blondynka.
- Emm.. Ni- nie. - Jąkałam się, ale to wszystko wina stresu. Nastolatka zachichotała po cichu z mojej reakcji.
- Jeśli będziesz chętna wiesz gdzie nas znaleźć. A tak przy okazji jestem Lana. - Posłała mi oczko i odeszła z pełną gracją. Gdy była już w połowie drogi, bez przemyślenia mojego kroku odezwałam się. 
- Adel. - Dziewczyna się obróciła i mi pomachała. 
- Witaj Adel. 

Nagle moje zafascynowanie przerwał dzwonek. Nie chciałam odrywać od nich wzroku, no ale muszę już iść do klasy.
Gdy już weszłam, w środku było dość dużo osób, zauważyłam również że nie tylko z mojej grupy tu są ale z innych chyba też. No pięknie pewnie w to gówno mnie zapisali, gdyż potrzebuje coś w stylu zajęć poza lekcyjnych, ale czemu akurat muzyka? Już bardziej zgodziłabym się na dodatkową matmę. Usiadła w rzędzie koło blondyna, który zwrócił mi uwagę na angielskim. Jego niebieski wzrok spoczywał na mej osobie. - Coś się stało ?
- Nie, a właściwie to tak. Chciałbym Cię zaprosić na moją imprezę urodzinową. - Ukazał mi swój śnieżno biały uśmiech. 
- Dziękuje, nie mogę obiecać że przyjdę ale postaram się. - Musze obmyślić plan jak by tu się wykręcić. 

- Dzień dobry klaso ! - Do klasy wszedł zmachany nauczyciel, można powiedzieć, że jest bardzo, bardzo seksowny. Adel uspokój swoje hormony! - Nazywam się Derek Black, jestem tymczasowym nauczycielem muzyki i trenerem. Ja wam się przedstawiłem teraz wy, kto pierwszy? - Wszystkie dziewczyny oprócz mnie podniosły rękę robią swoje maślane oczka do Dereka. Jego palec wskazujący wskazywał mą osobę. 
- Ty, tak właśnie ty, jak masz na imię? 
- Mam na imię Adel. - Powiedziałam prawie niesłyszalnie. Na co nauczyciel zareagował.
- Głośniej, nie wstydź się ptaszyno.
- Egh... Mam na imię Adelaida Kane i nie umiem śpiewać. Dziękuje za uwagę. - Szybko zasiadłam z powrotem na swoim miejscu.
- Ooo cóż to za okazja. Proszę mam dziś zadanie dla was. Proszę napisać piosenkę z udziałem imienia Adelaida! Do roboty klaso, później ty to zaśpiewasz i ocenimy czy umiesz śpiewać czy nie.
- Nie, proszę. - Błagalnym tonem prawie piszczałam.


~*~

Tekst był gotowy po jakiś dwudziestu minutach. Nauczyciel zasiadł za potężnym czarnym pianinem. Wystukując rytm. Bardzo się stresowałam, to jest pierwszy mój występ. Przełamałam swój stres i zaczęłam śpiewać, a pozostali robili chórki. Ta chwila była magiczna? Nie dość że sprawiało mi to frajdę, to tekst był o mnie.
Piosenka którą śpiewa Adel.


I should pray for Adelaide 
But she wouldn't win this fight 
Black and blue dear Adelaide 
So many scars to hide

Waving my hands 
You don't break 
You don't understand 
Lie to my face
Run away 
You're just that kind of man

Every moment I surrender 
Such a waste of love 
You can't hold me down boy 
Tell me what the hell you want 
And I don't wanna cry about it I don't wanna fight about it
I just gotta let go, I just gotta let go 
I don't wanna cry about it i don't wanna fight about it 
I just gotta let you go

I should pray for Adelaide 
But she don't hear a goddamn word that I say 
Oh I'm so ashamed of Adelaide 
How do you justify every moment he takes

Waving my hands 
You don't break 
You don't understand 
Lie to my face
Run away 
You're just that kind of man

Every moment I surrender 
Such a waste of love 
You can't hold me down boy 
Tell me what the hell you want 
And I don't wanna cry about it I don't wanna fight about it
I just gotta let go, I just gotta let go 
I don't wanna cry about it i don't wanna fight about it 
I just gotta let you go

And I'm buried in the silence 
My eyes are closed 
Got me like a spider 
Trapped in your...

You can't hold me down boy 
You can't hold me down boy..

Every moment I surrender 
Such a waste of love 
You can't hold me down boy 
Tell me what the hell you want 
And I don't wanna cry about it I don't wanna fight about it
I just gotta let go, I just gotta let go 
I don't wanna cry about it i don't wanna fight about it 
I just gotta let you go

Powinnam modlić się za Adelaide
Ale ona nie wygra tej walki
Czarna i błękitna, droga Adelaide
Tyle ran do ukrycia

Macham dłońmi
Nie złamiesz się
Nie rozumiesz
Kłamiesz mi prosto w twarz
Uciekasz
Oto jakim jesteś człowiekiem

Każda przeżyta przeze mnie chwila
Takie marnotrawstwo miłości
Nie możesz mnie zatrzymać, chłopcze
Powiedz, czego do cholery chcesz
A ja nie chcę przez to płakać, nie chcę o to walczyć
Po prostu dam spokój, po prostu dam spokój
Nie chcę przez to płakać, nie chcę o to walczyć
Po prostu dam ci spokój

Powinnam modlić się za Adelaide
Ale ona nie słyszy żadnego z moich słów
Tak mi wstyd za Adelaide
Jak usprawiedliwiasz chwile które ci zabrał?

Macham dłońmi
Nie złamiesz się
Nie rozumiesz
Kłamiesz mi prosto w twarz
Uciekasz
Oto jakim jesteś człowiekiem

Każda przeżyta przeze mnie chwila
Takie marnotrawstwo miłości
Nie możesz mnie zatrzymać, chłopcze
Powiedz, czego do cholery chcesz
A ja nie chcę przez to płakać, nie chcę o to walczyć
Po prostu dam spokój, po prostu dam spokój
Nie chcę przez to płakać, nie chcę o to walczyć
Po prostu dam ci spokój

I płonę w ciszy
Z zamkniętymi oczami
Masz mnie jak pająk
Złapaną w twoją....

Nie możesz mnie powstrzymać chłopcze
Nie możesz mnie powstrzymać chłopcze

Każda przeżyta przeze mnie chwila
Takie marnotrawstwo miłości
Nie możesz mnie zatrzymać, chłopcze
Powiedz, czego do cholery chcesz
A ja nie chcę przez to płakać, nie chcę o to walczyć
Po prostu dam spokój, po prostu dam spokój
Nie chcę przez to płakać, nie chcę o to walczyć
Po prostu dam ci spokój

Po wykonaniu w klasie piosenki nastała cisza, a po chwili gromkie oklaski. Mój uśmiech został usunięty za sprawą loczka, który pojawił się w drzwiach. 
- Adelaida musisz iść ze mną. Chodzi o Zayna! - Chłopak miał grobową minę jak wypowiadał te zdanie. Zza niego wyszła zapłakana Perrie na co mi serce stanęło. - Proszę chodź z nami. - Prosiła przez łzy. Co się dzieje !?