~*~
Naciągnęłam na siebie jeansy, tuż po ubraniu bluzki. Przejrzałam się w małym szpitalnym lusterku... co oni się boją że ktoś je ukradnie. Czy boją się że, ktoś zobaczy siebie w całej okazałości. Odkręciłam wodę, po czym ochlapałam swoją twarz by się rozbudzić. - No oczywiste. - burknęłam pod nosem zirytowana brakiem jakiegokolwiek papieru lub ręcznika papierowego. Podniosłam bluzkę ku górze wycierając mokrą twarz, zostawiając mokre ślady na białym T-shircie, na co się skrzywiłam. Usłyszałam donośnie pukanie w drzwi toalety.
- Już ! - krzyknęłam w stronę drzwi. Ciężko wypuściłam powietrze, rozluźniając swoje napięte mięśnie.
Gdy ktoś po drugiej stronie nie przestawał dobijać się, gwałtownie otworzyłam drzwi w celu nawrzeszczenia na osobę x.
Pokręciłam głową z niedowierzania, a oczy wytrzeszczyłam. Nie spodziewałam się go tu.
- Harry ? - zmarszczyłam brwi
- Adelaida ? - nie, cycata czarnowłosa ...
- Jak widać.. Co tu robisz ? - chłopak zmierzył mnie swoim wzrokiem
- Wychodzisz ? Już ? - teraz jego brwi powędrowały ku górze
- Na to wygląda. Dobrze się czuje, więc nie ma żadnego powodu by mnie zostawić.
- Ohh.. Przyjechałem dać Ci to.. - podniósł reklamówkę z produktami spożywczymi na wysokość moich oczu..
- Styles... Ale po co mi DUREX`Y !? - loczek od razu spalił buraka
- To moje, sorry. - wyciągnął fioletową paczuszkę z reklamówki, wpychając w tylną kieszeń swoich obcisłych spodni.
Staliśmy chwile milcząc, to była nawet przyjemna cisza. Jego zielone oczy wpatrzone w moje brązowe. W pewnej chwili przygryzł swoją wargę, a ja nie myśląc nad czym co robię oblizałam swoje. Na Stylesa twarzy pojawił się wielki łobuzerski uśmieszek.
Ciszę przerwała pielęgniarka, która nie weszła do mojego pokoju, tylko wleciała.
- Panienko wypis jest gotowy. - pokiwałam głową potwierdzająco, a zarazem posłałam jej wielki uśmiech
- Wypis gotowy panienko - pielęgniarka wyszła z " mojej sali", a Harry nie naturalnym piskliwym głosem zaczął parodiować kobietę
- Przestań ! - fuknęłam w jego stronę
- Tak, jest panienko ! - wykonał ruchy jak żołnierz w wojsku, na co zaczęłam się cicho śmiać.
- Jesteś nie możliwy..
- Idź po ten wypis, a ja wezmę twoją torbę.
- Dzięki. - WOW, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, zarazem parę godzin był bardzo wkurzony, a teraz tryska humorem. Chyba wyśle go na badania. Psychiatryczne...
~*~
- Nie kłuć się ze mną, jesteś mi coś winna ! - odpowiedział tym samym tonem, co ja.
Pełna obaw, chciałam już zsiąść z motocykla, ale Harry przytrzymał mnie w talii. Pochylił się tak, że dotknęliśmy się czołami. Znieruchomiałam. Mój oddech stał się płytki. Styles uśmiechnął się.
- A ty gdzie się wybierasz ? - szepnął uwodzicielsko - Jedziemy do domu. Uwierz mi, to nic takiego, milion razy to robiłem i nic mi się nigdy nie stało, widzisz? To co, możemy jechać? Przekonałem panienkę ? - poruszył znacząco brwiami.
Struchlała pokiwałam głową.
- Harry? - zapytałam, kiedy siadł za kierownicą.
- No?
- Jedz ostrożnie. - byłam taka przerażona
- Oczywiście - odparł z uśmiechem
niegrzecznego chłopca - Musisz mnie chwycić w pasie.
- Co? - No racja, przecież to oczywiste, że muszę to zrobić. Miałam ochotę się walnąć za swoją głupotę. - Może jednak mogłabym...
- Daj spokój, to nic trudnego - mówiąc to sięgnął po moje ręce do tyłu. Przeszedł mnie dreszcz, kiedy ich dotknął. Następnie położył je na swoim brzuchu trzymając je przez chwilę. W końcu odezwał się do mnie.
- Może lepiej zamknij oczy. Początki bywają trochę trudne. Dla niektórych - dodał ze złośliwością, po czym dodał gazu. Motocykl pognał do przodu.
___________________________________________
Proszę, mam nadzieje że wam się spodoba. W czasie świąt odkryłam kolejną rzecz, którą pokochałam. TAK, to robienie zwiastunów :D TSAAA Może nie są tak świetne, ale to że są moje, że są zrobione tak jak ja tego chcę. Wszystkie detale.. BOZIU ! ♥
PROSZĘ WAS O KOMENTOWANIA, BO DOŚĆ ŻE MAŁO OSÓB KOMENTUJE TO I TAK POŁOWA ZACZĘŁA TO OLEWAĆ, A NAPRAWDĘ NIE WIECIE JAK TO MOTYWUJE ... :)
Ps. Jeśli chcecie zobaczyć jakieś moje dzieło, w postacie zwiastunów to poprzedni post jest właśnie z nimi :)